menu

80 lat temu urodził się Krzysztof Klenczon

2022-01-14 08:39:33 (ost. akt: 2022-01-17 09:37:12)

Dzisiaj, 14 stycznia 2022 roku, obchodzimy 80 rocznicę urodzin Krzysztofa Klenczona – ambitnego muzyka, samouka, autora takich hitów jak „Nikt na świecie nie wie”, „Kwiaty we włosach”, „Wróćmy na jeziora” czy „Biały Krzyż”.

Artysta ze Szczytnem związany był od najmłodszych lat. Mimo tego, że urodził się w Pułtusku do szkół uczęszczał w Naszym Mieście. Razem z rodziną mieszkał przy ulicy 3 Maja 8, gdzie aktualnie znajduje się tablica pamiątkowa i nota na temat muzyka.
Po zakończonej edukacji Krzysztof Klenczon podjął decyzję o przeniesieniu się do Gdańska. Tam dołączył do zespołu Niebiesko – Czarni. Z grupą wyruszył w swoje pierwsze zagraniczne tourne i w 1963 roku mógł wystąpić w paryskiej „Olimpii”, co było niewątpliwym sukcesem.

Rola bycia tylko gitarzystą nie była wystarczająca dla muzyka, dlatego też odszedł z zespołu i założył własną grupę muzyczną – Pięciolinie. Po kilku miesiącach aktywności Pięciolinia zmieniła swoją nazwę i tak powstały legendarne już i do tej pory koncertujące Czerwone Gitary.

Wspólne granie nie trwało długo ze względu na rozbieżności artystyczne. Krzysztof opuścił zespół po pięciu latach (w roku 1970) i założył Trzy Korony, z którymi nagrał jedną płytę „Krzysztof Klenczon i Trzy Korony”. Album odniósł wielki sukces, jednak niesprzyjająca i trudna sytuacja polityczna w Polsce wpłynęła na decyzję muzyka o przeniesieniu się do Stanów Zjednoczonych.
Pobyt za granicami kraju miał pozytywnie wpłynąć na jego rozwój muzyczny i tak się stało. Już po roku od przeprowadzki nagrał płytę „Powiedz stary gdzieś Ty był”, na której znalazły się znane już słuchaczom utwory w nowych aranżacjach oraz nowe piosenki, takie jak między innymi „Natalie – Piękniejszy Świat”, „Muzyko z tamtej strony dnia” czy „Wiśniowy sad”. Oprócz tego, Krzysztof Klenczon koncertował ze swoim amerykańskim zespołem, z którym również nagrał album.

Muzyk kochał Mazury, o czym często wspominał w swoich utworach, planował również powrót na ojczyznę… los nie pozwolił mu tego zrealizować.

Tragiczna śmierć Krzysztofa Klenczona nastąpiła na skutek ran kilka dni po wypadku samochodowym, który wydarzył się podczas powrotu z koncertu charytatywnego w Chicago.

Urna z prochami artysty została złożona na cmentarzu komunalnym przy ulicy Mazurskiej w Szczytnie. Jego grób licznie odwiedzają mieszkańcy Szczytna, ale i fani z całego kraju. Pomnik zawsze zdobią znicze i kwiaty.

Mimo upływu lat Szczytno cały czas pamięta o Wielkim Artyście, który stał się jedną z najważniejszych postaci polskiego Big Beatu, a rok 2021 w Naszym Mieście był Rokiem Krzysztofa Klenczona. Podczas obchodów ulica Spacerowa zmieniła swoją nazwę na nazwisko artysty. Zainteresowani mogą odwiedzić pomnik przed Miejskim Domem Kultury i na pasażu w pobliżu Plaży Miejskiej.