menu

Baltic Loop 360 – pierwszy dzień pełen emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji

2025-07-15 21:00:00 (ost. akt: 2025-07-28 12:59:46)

Krzysztof i Karol meldują się z trasy Baltic Loop 360! Dzisiejszy etap wyprawy dostarczył nam więcej emocji, niż się spodziewaliśmy – a wszystko zaczęło się jeszcze przed startem.

Pierwszy etap rozpoczął się w Porcie Lotniczym Olsztyn-Mazury, gdzie pilotów przywitała gęsta mgła i niskie podstawy chmur. Warunki pogodowe uniemożliwiły planowany start i opóźniły wylot o ponad dwie godziny. Jak się później okazało – miało to kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu dnia.

Załoga planowała zdążyć przed nadciągającym frontem burzowym i dotrzeć nad litewskie oraz łotewskie wybrzeże jeszcze przed jego nadejściem. Czas grał na ich niekorzyść. Zaraz po starcie chcieli zrealizować niespodziankę – przelot nad siedzibą jednego ze sponsorów wyprawy, Piekarni Cukierni Szabelski, i uchwycenie ujęć z powietrza. Tymczasem to oni otrzymali nagranie z ziemi, pokazujące ich przelot. Jak się okazało – nic nie umknie czujnym oczom Macieja, który uwiecznił ten moment.

Wkrótce potem piloci otrzymali od służb FIS informację o tworzących się komórkach burzowych wzdłuż zaplanowanej trasy. Wraz z pojawiającym się deszczem – początkowo lekkim, a następnie coraz intensywniejszym – zdecydowali się na szybką i odpowiedzialną decyzję o lądowaniu zapasowym na lotnisku Giże.

Tam spędzili ponad trzy godziny, monitorując sytuację pogodową i wyczekując dogodnego okna na kontynuację lotu. Gdy w końcu nadeszła chwila wytchnienia od niekorzystnych warunków, załoga wznowiła podróż. Krótkie tankowanie w Suwałkach, złożenie nowego planu lotu i kurs na granicę z Litwą – wszystko odbyło się sprawnie i zgodnie z procedurą.

Po sześciu minutach lotu piloci pożegnali się z polskim FIS-em i przekroczyli granicę – bez żadnych kontroli czy przeszkód. Ku ich zaskoczeniu, dalszy odcinek lotu okazał się wyjątkowo stabilny i spokojny, aż do momentu zbliżenia się do kolejnego frontu burzowego, o którym więcej opowiedzą już w kolejnym dniu wyprawy.

Na zakończenie dnia Krzysztof i Karol podziękowali sponsorom, których wsparcie umożliwiło realizację tej śmiałej podróży. Jak sami podkreślają – to dzięki partnerom wyprawy mogą spełniać marzenia i promować pasję do lotnictwa oraz region, z którego wyruszyli.

Mimo niewielkiej różnicy czasu – zmęczenie daje się we znaki. Załoga Baltic Loop 360 zapowiada kolejne relacje już jutro. Tymczasem można podziwiać zdjęcia z dzisiejszego etapu – uchwycone emocje, krajobrazy i kulisy tej niezwykłej przygody.